Muristek
Rzadko kto widzi to na rękach Czesława Michniewicza. Ale pani Nina mówi nam, że poznała prawdę. Powiązała wszystko z psychiką selekcjonera. Co zatem z mundialem? Aż trudno uwierzyć, że możemy nie zagrać w Katarze...
Mundial 2022 tuż tuż. Stosunkowo niedawno zakontraktowany nowy selekcjoner naszej kadry, czyli Czesław Michniewicz, ma niezłą prasę i spece od piłki dają mu pewien kredyt zaufania. Po wygranym barażowym meczu Polska-Szwecja (dzięki któremu zagwarantowaliśmy sobie uczestnictwo w mistrzostwach świata w piłce nożnej w Katarze) notowania Michniewicza bardzo wzrosły, a kibice pokładają w nim duże nadzieje. Czy słusznie? W piłce jak w życiu - decyduje talent, praca i umiejętności. Jednak jest jeszcze jeden ważny komponent warunkujący sukces. Jest nim szczęście, czy - jak kto woli - przychylność niebios. Aby odczytać intencje opatrzności ws. jej przyszłych wyroków, trzeba ponoć specjalistycznej wiedzy. Pani Nina Portnicka-Boras podobno ją posiadła. To dlatego dostrzega w Czesławie Michniewiczu (a ściślej w jego dłoniach) coś niedostępnego dla zwykłego człowieka. Zobaczyła tam przyszłość selekcjonera polskiej kadry. I to tę najbliższą, związaną z mundialem 2022 w Katarze.
Most Read